50 rubli białoruskich i 10 euro – o taką kwotę miał pokusić się jeden z polskich pograniczników. Funkcjonariusze Straży Granicznej usłyszeli zarzuty dotyczące kradzieży, pobić i niszczenia dokumentów.

Temat sytuacji na polsko-białoruskim pograniczu niemal zniknął z mediów. Jeśli już się pojawia, to zazwyczaj w jednostronnej narracji. Media głównego nurtu przypominają sobie o kryzysie migracyjnym głównie wtedy, gdy dochodzi do prób masowego przekraczania granicy. Rzadko jednak pojawiają się informacje o zarzutach wobec funkcjonariuszy – dotyczących przemocy czy okradania uchodźców. Ta czarna karta naszej historii wciąż przykrywana jest milczeniem przez niemal wszystkie siły polityczne w Polsce.
Jednym z nielicznych – a można powiedzieć, że jedynym – dziennikarzem, który od początku konsekwentnie i obiektywnie relacjonuje wydarzenia w lasach Białowieży, jest Piotr Czaban. Na kanale YouTube „Czaban robi raban” ukazał się właśnie najnowszy film, w którym opowiada on o zarzutach wobec Straży Granicznej.
Gorąco zachęcamy do obejrzenia materiału i dalszego śledzenia jego relacji.