W tym roku z Maurycym wybraliśmy się do USA. Ze względu na wielkość kraju i trzy tygodnie wygospodarowane w tym roku trzeba było się do czegoś zawęzić. Wybór padł na Zachodnie wybrzeże i Hawaje, a w powrotnej drodze 1,5 dnia w Nowym Jorku. Trasa wyglądała w przybliżeniu jak na załączonym obrazku.

Lecimy z Warszawy przez Monochium, Waszyngton do L.A., trasadługa choć w dość konfortowych warunkach, jedyną niedogodnością była odprawa wizowa w Waszyngtonia dłużyła się nie miłosiernie. Mało stanowisk ludzi kupa ale podobno była jakaś awaria systemu i dlatego, przchodzimy ją bez komplikacji i lecimy dalej :)

Po wielogodzinnym locie już tylko Hotel i odpoczynek. Trip rozpoczynamy rano :)