Chyba pierwszy raz w swojej recenzji napiszę, że są kebaby i Kebaby. Ten w Gliwicach to Kebab przez bardzo duże K!

W Polsce jak powszechnie wiadomo, barany są tylko w sejmie a na baraninę obowiązuje ścisłe embargo. Przemyt jedynego mięsa jakie powinno się znaleźć w kebabie jest bardzo ryzykowny a złapani na gorącym uczynku karani są śmiercią przez poćwiartowanie.

To oczywiście żart, ale idealnie obrazujący obecność baraniny na polskich stołach. To też kiedy tylko znalazłem ofertę lokalu Się Kręci w Gliwicach a w menu znalazłem baraninę! – byłem w szoku.
Z lekką obawą o to, czy baranina będzie z barana czy tylko z nazwy zamówiłem talerz, który mówiąc uczciwie kosztował parę złotych. Był to zdecydowanie najdroższy talerz kebabowy jaki w życiu zjadłem (34 zł), ale nie żałuję ani grosza z tej kwoty.
W ocenie tego talerza można całkowicie pomiąć frytki, surówki, sosy (wszystko było bardzo dobre), bo w tym wypadku na pierwszy plan wysuwa się mięso.
Znakomicie przyprawiona, idealnie upieczona, duża porcja baraniny rozpływającej się w ustach.
W tym lokalu naprawdę nie ma się do czego doczepić, chwalić można praktycznie wszystko.
Cena? No cóż, opłacenie ryzykujących życiem przemytników baraniny musi kosztować…

Zdecydowanie polecam! Lokal do obowiązkowego zaliczenie na polskim szlaku kebabowym!

Się Kręci
Rybnicka 146 Gliwice                                                                                                                                                                           https://www.facebook.com/Si%C4%99-Kr%C4%99ci-634225680051902/?_rdc=2&_rdr

Dariusz Grochal