Grupa psów zagryzła zająca w miejskim parku

Screenshot 2022 09 07 at 20 45 48 Grupa Dyskusyjna Radia TOK FM Tu się rozmawia FacebookW krakowskim parku im. Lotników Polskich, nazywanym potocznie przez mieszkańców parkiem AWF, grup psów zagryzła zająca. Świadkiem zajścia był jeden z spacerowiczów, któremu udało się sfotografować psa z martwym zającem w pysku.

 

Polowania psów na zające, to na pewno nie jest to, co chcemy oglądać spacerując po parkach. Tym razem ofiarą został zając, następnym razem ofiarą może być człowiek.
Trudno winić za tą sytuację psy. Nawet dobrze ułożony i spokojny na co dzień pies może stanowić zagrożenie. Pełną odpowiedzialność za to co wydarzyło się w parku ponoszą opiekunowie psów.
I niech śmierć zająca będzie sygnałem ostrzegawczym dla Straży Miejskiej, aby wzmożyła kontrole w miejskich parkach.

Obowiązujące w Polsce przepisy prawa, nie nakładają obowiązku wyprowadzania psów na smyczy.
Tą kwestię dokładnie analizował Dziennik Gazeta Prawna. W artykule autorstwa Bartosza Michalskiego z dnia 10 kwietnia 2021 - Czy można chodzić z psem bez smyczy i kagańca? Obalamy mity – czytam:

Najważniejsze w tym zakresie będą następujące przepisy:

- Art. 10a ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U.2020.638) zgodnie z którym „zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekun.”
- Art. 77 ustawy z dnia z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U.2021.281):
1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
2. Kto dopuszcza się czynu określonego w 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka,
podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.

Jak widać, żaden z powyższych przepisów nie zakazuje całkowicie spuszczania psów ze smyczy lub zakładania im kagańca.

W orzecznictwie zwrócono uwagę również, że spełnienie warunku panowania nad zwierzęciem w stopniu gwarantującym bezpieczeństwo publiczne nie wymaga zawsze np. spacerowania z psem znajdującym się na smyczy lub w kagańcu. Prowadzenie na smyczy i w kagańcu psów niektórych ras także może nie zapewniać bezpieczeństwa. Ponadto, niektóre psy, niebędące na liście ras psów niebezpiecznych, a wykazujące agresywność, powinny być prowadzone na smyczy i w kagańcu. Trudno natomiast wymagać od właściciela używania kagańców wobec psów, które ze względu na swoją wagę i wielkość mogą być z łatwością trzymane na smyczy (wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 11.03.2020 r., II SA/Go 13/20)

(…)
 
Jak zauważa jednak adw. Karolina Kuszlewicz na swoim fanpejdżu (w imieniu zwierząt i przyrody - głosem adwokatki) w takim przypadku gminy „jeśli to robią, muszą jednocześnie określić miejsca, gdzie takie zachowanie jest możliwe - w przeciwnym razie zostanie to uznane za sprzeczne z ustawą o ochronie zwierząt i wykroczenie poza upoważnienie rady gminy.”

Pozwoliłem sobie na wyjątkowo długi cytat z Dziennika Gazeta Prawna, bo redaktor Michalski, bardzo szczegółowo przeanalizował przepisy prawa. Jak widać, jednym obowiązek jaki przepisy nakładają na właścicieli psów – to obowiązek „zdrowego rozsądku”. I nomen omen „ tu jest pies pogrzebany”.

Do zdecydowanej większości tragedii, gdzie ofiarą jest człowiek a sprawcą dzikie zwierzę dochodzi z winy człowieka. Pół biedy jeszcze, jeżeli czyjeś nieodpowiedzialne zachowanie naraża jego samego na szwank. Tu twardo trzymam się zasady, że każdy jest kowalem własnego losu. Problem robi się wtedy, gdy czyjaś głupota, może zaszkodzić innym.

Parki miejskie, osiedlowe – to nie są tereny gdzie można pozwalać na swobodnie bieganie psom. Także dla bezpieczeństwa naszych kochanych czworonogów, psy w takich miejscach powinny być wyprowadzane na smyczy. Tym bardziej, że w Krakowie nie brakuje specjalnych wybiegów, gdzie nasz przyjaciel będzie mógł się wyszaleć dowoli i dodatkowo jeszcze skorzystać z różnych, specjalnie dla niego zrobionych atrakcji.

Na portalu Psi Park, możemy znaleźć listę miejsc, gdzie nasz pies będzie mógł biegać swobodnie.
https://psipark.pl/wybiegi-kategorie/krakow/

Myślmy! – po prostu myślmy co robimy!
Jeżeli nie mamy czasu na to, aby zapewnić naszemu psu, wyjścia na wybieg, to po prostu nie decydujmy się na opiekę. Jak widać tak prosta pozornie rzecz, przerasta niektórych. Opieka nad psem to duża odpowiedzialność, której nie udźwignęli właściciele w parku na AWF.
Zwracajmy uwagę takim osobom i w razie potrzeby wzywajmy odpowiednie służby. Następnym razem ofiarą psa może zostać człowiek.

fot: fb/Dziekie zwierzęta w Krakowie.

1 wizytówka

Pin It

Odwiedziło nas

DziśDziś335
WczorajWczoraj531
Ten TydzieńTen Tydzień2125
Ten MiesiącTen Miesiąc15013
W SUMIEW SUMIE1008056

REDAKCJA