Ku pamięci bohaterskim lotnikom Liberatora
Spacerując lasami powiatu brzeskiego, mniej więcej pośrodku drogi pomiędzy miejscowościami Łoniowa a Łysa Góra, możemy natknąć się na stojący w lesie krzyż.
Pierwszym skojarzeniem, jakie ma nie znający historii tych ziem turysta, jest skojarzenia, że krzyż upamiętnia jakieś miejsce kaźni z czasów wojennej okupacji. I faktycznie, postawiony tam krzyż upamiętnia tragiczne wydarzenia z II Wojny Światowej. Tyle że nie było to miejsce masowych rozstrzeliwań czy walk. Powód postawienia krzyża wyjaśnia tablica informacyjna postawiona w miejscu tych tragicznych wydarzeń.
W połowie sierpnia 1944 roku a dokładnie w nocy z 16 na 17 doszło tu do katastrofy lotniczej. Liberator EW – 161 „M” z 31. Dywizjonu Południowoafrykańskich Sił Powietrznych (SAAF), wracający znad walczącej Warszawy gdzie dokonał zrzutu dla powstańców, a w drodze powrotnej został zestrzelony przez niemiecki myśliwiec. Śmierć na miejscu poniosła cała 7-osobowa załoga Liberatora w składzie:
Pilot – Gordon Lawrie, lat 27
Drugi pilot – A. J. McInnes, lat 22
Nawigator – O. Coleman, lat 20
Radiooperator – H.H. Lewis, lat 24
Bombardier – George Swift, lat 20
Strzelec – Albert M. Bonney, lat 20
Strzelec – Ronald Zambra, lat 22
Ciała poległych pilotów początkowo zostały pochowane w miejscu rozbicia zestrzelonego samolotu. Po zakończeniu wojny zwłoki brytyjskich lotników zostały ekshumowane i spoczęły na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.