Takie wyjazdy to dla nas prawdziwa rzadkość. Zwykle wszystko planujemy z dużym czasowym wyprzedzeniem, sprawdzamy trasę, ogarniamy akredytacje, czasami hotel, szukamy ciekawych turystycznie miejsc i dopiero jak wszystko dopięte jest na ostatni guzik ruszamy na szlak.
Tu było wszystko na totalnym spontanie. Masz wolną niedzielę? No. Jedziemy? Jedziemy!