RECENZJE KSIĄŻEK
Jan Zumbach - Ostatnia walka [recenzja]
Ostatnia walka — to napisana znakomitym językiem autobiografia jednego z dowódców legendarnego Dywizjonu 303. Jan Zumbach zabiera nas nie tylko nad brytyjskie niebo, gdzie dzielnie walczył z Luftwaffe. Koniec II Wojny Światowej to dopiero początek jego szalonych przygód!
Pilot, przemytnik, najemnik – te trzy słowa najlepiej charakteryzują, niesłusznie zapomnianą dziś postać Jana Zumbach. Urodzony w 1915 roku w podwarszawskim wówczas Ursynowie, mający szwajcarskie pochodzenie chłopak, który dorastał będzie w majątku ziemskim w Bobrowej, postanawia zostać pilotem. Dokonuje tego wbrew wszystkim przeciwnością losu, wbrew woli matki. Pilotem jest dobrym, wręcz bardzo dobrym. Pech sprawia, że wybuch II Wojny Światowej zastaje go w szpitalu. Po klęsce wrześniowej w oryginalny sposób przedostaje się najpierw do Rumunii, później do Anglii, gdzie trafia do Dywizjonu 303, zostając jednym z jego dowódców. Zumbach w swojej biografii bardzo dobrze oddaje klimat, jaki panował na zachodzie w stosunku do polskich żołnierzy. Byli bohaterami, dopóki bronili Anglii, po wojnie stali się zbyteczni i Anglicy najchętniej pozbyliby się ich ze swojej ojczyzny. Kaczor Donald – taki pseudonim nosił Zumbach, również opuszcza Wyspy. Nie mając pomysłu na życie, postanawia robić to co umie najlepiej czyli latać. Lata czym tylko się da, gdzie tylko się da, zabierając na pokład każdego, kto gotów jest zapłacić. Oficjalnie prowadzi wraz ze znajomymi pilotami lotnicze przedsiębiorstwo taksówkarskie. Ta oficjalna działalność jest tylko przykrywką, bo szmugluje wszystko, na co tylko jest zlecenie.
W książce mamy całą serię niekończących się przygód, perypetii związanych z przemytem banknotów 1000 – funtowych, złotych suwerenów, zegarków, żydowskich bojowników z zaszytymi w marynarkach skarbami nowojorskich synagog do tego celnicy, łapówki, drogie hotele, piękne kobiety, a to wszystko opisane w bardzo przyjemny dla czytelnika sposób. Jak komuś jeszcze mało to mamy dwie wojny w Afryce, w których Zumbach walczy przy pomocy bomb domowej produkcji i karabinu maszynowego obsługiwanego przez upchniętego w dziobie samolotu murzyńskiego rebelianta, strzelającego na ślepo, po tym, jak Jonny Brown – pseudonim Zumbacha z Afryki – pociągnie za sznurek przywiązany do ramienia strzelca.
Życie pełne przygód, pełną piersią, z piękną Gizelą u boku – którą Zumbach zdobył właśnie swym awanturniczym usposobieniem – kończy się w niejasnych okolicznościach w Paryżu tuż na początku 1986 roku. Władze francuskie zamykają śledztwo, nie podając przyczyny.
Książka zdecydowanie do polecenia!
Fot. Wikipedia