Ekstremalne Niepołomice
Wczoraj w Niepołomicach odbyła się kolejna edycja Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Podobnie jak w innych miastach i rejonach Polski uczestnicy wyruszyli na szlak wieczorem. W ciszy nocy, w skupieniu myśli, w ciemności zapadającego w sen świata i w milczeniu ponieśli swoje krzyże w Drodze Krzyżowej innej niż wszystkie.
W Niepołomicach po raz kolejny trasa przebiegała głównie leśnymi ścieżkami Puszczy Niepołomickiej. Dla mnie była to druga taka nocna wędrówka. Już na pierwszym etapie napotkałam na trudności. Stacja III – Pierwszy Upadek, dla mnie oznaczała ból kolan, odnawiająca się co jakiś czas kontuzja przygnała myśli: „A może zrezygnować? To bez sensu”. Dyskomfort w kolanach powiększał się. Poszłam jednak dalej w mrok, który rozświetlały jedynie światła latarek. Czułam swoje własne ograniczenia w zetknięciu z trudami pieszej wędrówki.
> Add a comment >Błysk geniuszu w Parku Gwiazd
Kiedy wczorajszego wieczoru zobaczyłam skład Realu Madryt podany przez Zinedina Zidana nie ukrywałam swojego zaskoczenia. Z niepokojem spoglądałam na pierwsze minuty meczu, by z każdą chwilą nabierać większej pewności, że w tym szaleństwie jest metoda. W drużynie gospodarzy też nie obyło się bez zmian, w składzie nie mógł pojawić się jeden z najlepszych dryblerów na świecie – Neymar. Próbowali go jednak zastąpić koledzy z drużyny, a swoją szansę dostał, dobrze znany ekipie gości – były zawodnik Realu Madryt – Ángel Di María.
Początek meczu nie należał do łatwych. Mimo, że na bezpośrednie zagrożenie bramki Keylora Navasa trzeba było poczekać, to jednak trudno mówić o spokoju w szeregach gości, zwłaszcza w środku pola. W świetnej dyspozycji byli jednak środkowi obrońcy Realu, którzy skutecznie uniemożliwiali ataki Paryżan. Edison Cavani czy Kylian Mbappe nie mieli łatwego zadania, również Ángel Di María miał trudności, by przedostać się z piłką przez zasieki obronne Realu Madryt. Pomimo niewielu akcji ofensywnych zarówno ze strony drużyny gospodarzy jak i gości pierwsza połowa była bardzo wymagająca. Mecz rozgrywał się na poziomie emocji, a kluczem do osiągnięcia stabilizacji było zachowanie zimnej krwi. Obie drużyny wykazywały się świetnym przygotowaniem taktycznym. Skracanie pola gry, umiejętne przerzuty piłek na dalekie odległości, wysoki pressing i szacunek do umiejętności rywala, sprawiały, że każdy kibic czuł o jaką stawkę idzie gra i nikogo nie dziwił fakt, że na przerwę obie drużyny schodziły przy stanie 0:0. Niemniej jednak obie głodne goli.
> Add a comment >Świat, w którym wszystko jest inaczej
Wrzuceni w wir informacji otulających nas zewsząd niczym rozjuszona sfora wilków chcąca pożreć resztki naszego rozsądku i własnego zdania, staramy się stawiać czoła przeciwnikowi w tej nierównej walce. Najtrudniejsze jest przecedzenie zalewającego nas ogromu wiadomości przez odpowiednie filtry. W pierwszej kolejności próbujemy rozszyfrować co jest prawdą, a co nie. Dziś łatwiej jest uwierzyć w pięknie opakowane medialnie i literacko kłamstwo, niż dostrzec schowaną gdzieś w kącie prawdę. Coraz rzadziej w ogóle zadajemy sobie trud weryfikacji podsyłanych informacji. Czasami nam się zwyczajnie nie chce, czasami temat jest dla nas tak mało istotny, że wolimy sprawę przemilczeć, ale czasami jest jeszcze gorzej, ufamy ludziom, sytuacjom, zdarzeniom. Ta ufność sprawia, że informację według nas prawdziwą podajemy dalej. Plotka się rozsiewa niczym chwast na polu i zanim prawda zdąży wzejść, dawno zostaje stłamszona przez kłamstwo.
> Add a comment >Manifestacja pod Konsulatem USA w Krakowie
Odczarowany Madryt?
Wczorajszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt i Paris Saint-Germain przykuł uwagę kibiców na całym świecie. Przyciągnął przed telewizory także osoby, na co dzień mniej zainteresowane piłka nożną. Przed meczem większość kibiców obu drużyn pokusiła się o typowanie wyników. Często dało się słyszeć opinie o tym, że Real Madryt nie ma szans z wygrywającym systematycznie, a co ważniejsze wygrywającym bardzo przekonująco rywalem. Niektórzy jakby z przekąsem mówili, że sprawa nie będzie taka prosta, że to w końcu wielki Real Madryt. Niemniej jednak wszelkie spory zostały rozsądzone z poziomu murawy…
> Add a comment >„Kocham Nową Hutę IV”
Fundacja promocji Nowej Huty, już po raz IV zorganizowała akcję „Kocham Nową Hutę”. Każdy z mieszkańców Nowej Huty, mógł dziś na Placu Centralnym otrzymać bezpłatny kalendarz w formie plakatu. Przygotowano, aż 10000 bezpłatnych kalendarzy na walentynki. Dodatkową atrakcją była obecność na Placu Centralnym – Mobilnego Punktu Poboru Krwi, w którym wszyscy chętni mogli, oddać ten bezcenny płyn, mogący uratować życie innym.
> Add a comment >Mistrzowskie logo 3D-Sport
Grający z logiem 3D-Sport na piersi, młodzi piłkarze Bronowianki zdobyli Halowe Mistrzostwo PPN Kraków. W zakończonych 4 lutego rozgrywkach Halowych Mistrzostw PPN Kraków, juniorzy Bronowianki w finale rozgrywek pokonali drużynę Lotnika Kryspinów 6:1. Młodzi piłkarze po zakończonych rozgrywkach, odebrali pamiątkowe puchary, które w imieniu PPN Kraków, wręczał przewodniczący Komisji Gier PPN Kraków Tomasz Kowal.
> Add a comment >Ruch niejednostajnie przyśpieszony donikąd
Balagué Guillem, „Messi. Biografia”
Ludzie kochający futbol dzielą się na dwie grupy – na tych, którzy uwielbiają Messiego i tych będących za Ronaldo. Nasze rodzime podwórko oferuje oczywiście jeszcze inne podziały, ale są one związane najczęściej z miejscem zamieszkania lub pochodzenia. W szerszym kontekście mamy zwolenników Leo i Cristiano, mało kto pozostaje wobec tych postaci obojętny. Do tych pierwszych przynależę, wybór drugich szanuję, choć nie mogę powiedzieć, że rozumiem.
Biografia Messiego autorstwa Guillema Balagué’a zachwyca jeszcze przed rozpoczęciem lektury – gruba, masywna, w twardej oprawie, licząca niemal 700 stron informacji o najlepszym piłkarzu naszego pokolenia. Siedemset stron. Tu pojawia się jednak problem, bo nasuwają się domysły, co też zastaniemy w środku. Nigdy nie widziałam tak obszernej biografii piłkarskiej, a wierzcie mi – kilka ich już w życiu przeczytałam. Obawiałam się więc tego, czy nie będzie to ładnie opakowana forma kroniki – data, mecz, minuty, gole, asysty, ewentualnie skrót meczu w kilku zdaniach i tak przez kolejne setki zadrukowanych małą czcionką kartek. Suche fakty, przeciwko którym mój humanistyczny umysł buntowałby się po kilku stronnicach.
> Add a comment >